W drodze powrotnej zjedliśmy pyszny i obfity obiad. Poszliśmy na lody. I... odpoczywaliśmy na różne sposoby. Dzieliliśmy się wrażeniami.
Najbardziej podobał nam się ten pan, który mówił na nasze jedno kliknięcie :)
Pogoda dopisała, humory też. Nie było żadnych niespodzianek. Byliśmy fantastycznie grzeczni. Pani opiekunka zamówiła kolejną opiekę na kolejnej wycieczce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz